Archiwum czerwiec 2005, strona 2


cze 06 2005 Nie wiem kiedy wrce i czy wogole wroce.
Komentarze: 3

Ostatnio stwierdziłem ze jestem typem smotnika - dzsiaj sie wrecz utwierdziłem w tym przkonaniu. Wiecie lubie bardzo towarzystwo zwlaszcza kobiet nie potrafi zyć bez inny osob ale czasami mam poprostu dosc wszystkich, chce sie wyciszyc pobyc sam ze soba i jest mi z tym wtedy dobrze. Moze takie wlasnie jest moje zycie, moze lubie byc samotny. Ostatnio stwierdzilem ze naprawde nikogo nie bede szukal ani sie o kogos staral bo nie warto - przewaznie jak sie staram to albo nic z tego nie wychodzi albo predzej czy pozniej rozlatuje sie. Wiec po co sie starac - kobiety które poznaje, o ktore sie staralem tylko mnie w tym utwerdzaja ze nie warto sie o kobety starac. Skoro mam byc szczesliwy z kims to niech ten ktos se postara o mnie bo ja sobie powiedzialem ze juz nigdy wiecej nie bede - za duzo mnie to kosztuje poswecenia i bulu. Kobety to tylko same problemy - a swiat jest pieknijszy jak ma sie malo problemow. Wiecie dalej nie mam internetu, jak mi sie tam zyje jak na wakacjach mozn powiedziec - uwolnilm sie od glownego zrodla moich problemow czyli internetu. Wiecie odkad tam mieszkam pisze czasami na komputerze notki ktore tu zamieszcze jak bede mial tylko neta. Wiec nie bede tu powtarzal tego co tam napisal. W sumie po tym co dzisiaj przeczytalem gdzies wypadalo by mi tamte notki skasowac - ale jak to robia poeci co piorem i reka zostalo napisane musi pozostac by inni mogli to przeczytac. Wiec nie wykasuje tego, skoro napisalem to, tak mialo widocznie byc. Nic nie dzieje sie bez przyczyny - a moje zycie to wielka katastrofa wiec nie mam sie czym przejmowac lepiej napewo nie bedzie nigdy moze byc tylko gorzej hihi (100% pesymizm hihi). Co do Outside nie mam telefonu, ani komorki ani netu, jestes odciety od wsztystkich i nie jest to takie zle - w sumie tesknilem za paroma osobami (zwlaszcza jedna) ale to stalo sie juz nie wazne. Pa moi kochani - nie wiem kiedy wroce, dlaczego to pisze. Moze dlatego ze rozwazam wlasnie sytucje ze moze powinnienem wszystkie moje slady bycia na necie wymazac od bloga po gg. Tak by chyba bylo dla mnie najlepiej najbezpieczniej. Z dale od wszystkich znajomosci internetowych, a jesli komus y zalezalo to by mnie odnalaz. Ale widze ze nikt za mna nawet nie teskni, skoro juz drugi raz jestem w kafece odkad mi net odcieli i ani razu nikt mi nie pozostawil zadnej wiadomosci. Wiec rownie dobrze moglbym usunac wszystkie swoje adresy mail - zaozyc nowa skrzynke pocztowa, zlikwidowac gg i nie uzywac zadnych komunikatorow jak rowniez usunac bloga. Po prostu zniknac z swiadomosci ludzi ktorzy mnie poznali "umrzec na necie".

arni : :