Archiwum 09 maja 2005


maj 09 2005 Załamka :(
Komentarze: 2

Znowu nie chce mi się spać choć wiem ze rano musze wstać, ale nie obchodzi mnie to teraz, będę się martwił rano. Jakoś dziwnie się dziś czuje heh niczym rozbity w drobny mak, rozsypany po nagiej podłodze który wszyscy bezkarnie mogą deptać. Tak siedzę i się zastanawiam, znowu co ja tutaj w ogolę robię w tym świecie, przecież nikt mnie nie potrzebuje. Nikt mnie nie kocha i chyba dane jest mi żyć bez miłości, co to za życie, takie życie nie ma dla mnie najmniejszej wartości. Jak można żyć kiedy głównym celem mego życia jest miłość a jak wiadomo nie ma nikogo kto by mnie kochał wiec po co żyć, skoro nie ma dla kogo ;(.

 

OPETANIE 21.12.03 21:00

Mój pokój jest opętany,

z tapet poobdzierany.

Krwią cały zalany.

Myśli szalone

tlą się w mej głowie.

Żyły równomiernie przepołowione,

krew powoli spływa na podłogę.

Oment zapanował w mej głowie.

I cisza, życie schodź powoli.

Wszystkie udręki, cierpienia

i miłości odleciały w zapomnienie.

Ostatnia kropla już spadla na podłogę.

Już nic niema, poza cisza,

wiecznym spokojem

i zawsze kochającym Bogiem.

arni : :