Komentarze: 2
Znowu nie chce mi się spać choć wiem ze rano musze wstać, ale nie obchodzi mnie to teraz, będę się martwił rano. Jakoś dziwnie się dziś czuje heh niczym rozbity w drobny mak, rozsypany po nagiej podłodze który wszyscy bezkarnie mogą deptać. Tak siedzę i się zastanawiam, znowu co ja tutaj w ogolę robię w tym świecie, przecież nikt mnie nie potrzebuje. Nikt mnie nie kocha i chyba dane jest mi żyć bez miłości, co to za życie, takie życie nie ma dla mnie najmniejszej wartości. Jak można żyć kiedy głównym celem mego życia jest miłość a jak wiadomo nie ma nikogo kto by mnie kochał wiec po co żyć, skoro nie ma dla kogo ;(.
OPETANIE 21.12.03 21:00
Mój pokój jest opętany,
z tapet poobdzierany.
Krwią cały zalany.
Myśli szalone
tlą się w mej głowie.
Żyły równomiernie przepołowione,
krew powoli spływa na podłogę.
Oment zapanował w mej głowie.
I cisza, życie schodź powoli.
Wszystkie udręki, cierpienia
i miłości odleciały w zapomnienie.
Ostatnia kropla już spadla na podłogę.
Już nic niema, poza cisza,
wiecznym spokojem
i zawsze kochającym Bogiem.