Archiwum maj 2005, strona 2


maj 04 2005 Dwa światy.
Komentarze: 1

Hmmm no i jutro czwartek sądny dzień, hmmm znowu nic do tego debila nie umie a to już koniec semestru praktycznie a ja jeszcze ciągnę stara sesje u niego i nic nie mam po zaliczane, właśnie dzisiaj z kumplem siedzieliśmy na angielskim i wyliczaliśmy wszystkie projekty które mamy do zrobienia no i wyszło ze jest ich siedem :(. Spoko a najlepsze jest to ze cały następny tydzień mam wolne bo są juwenalia :(. Do tego jeszcze nie wybrałem pracy dyplomowej – zawsze wszystko w ostatniej chwili musze załatwiać hihi. Jak by mi mało stresu było, ale co ja na to poradzę ze wcześniej się nie da hihi. Dzisiaj dowiedziałem się od kumpla ze wygrał jakiś konkurs językowy i jedzie reprezentować nasza uczelnie do Leszna (to jest gdzieś w okolicach Poznania) heh no i siedzieli i przeglądali rozkład pociągów do Poznania a ja byłem myślami już gdzie indziej hihi, heh co ja bym dał by tam pojechać :(. Jeszcze do tego uczelnia pokrywa mu wszystkie koszty, szkoda ze nie jedzie autem to bym się zabrał z nim a tak lipa :(.

 

Jest cos co mnie ostatnio gnębi, hmmm a właściwie to ze ten związek który się zakończył, jakoś jak nie rozmawiam z ta dziewczyna nie boli mnie to i szybko się z tym w miarę pogodziłem za szybko, bo chciałbym już się w następny wpakować – dlaczego ja w większości przypadków pakuje się w związki na odległość choć mi zawsze nie wychodzą bo kobiety nie są w stanie wytrzymać odległości hmmm. Żeby chociaż jedna się znalazła która by dla mnie podołała temu wszystkiemu, może ja dlatego tak wierny jestem w związku na odległość bo wierze w to ze odległość fundamentalizuje każdy związek i jeśli się to przetrzyma to później ma się bardzo dobrze ułożony związek który przetrzyma wszystko. A może ja po prostu jestem za romantyczny, za bardzo w chmurach bujam, przecież to realizm a tezy i teorie w świecie rzeczywistym schodzą na bok. Może jestem po prostu starym typem faceta, który do tego jest romantykiem i przez to mi nie wychodzi zwłaszcza w związkach na odległość. A może za bardzo się staram hmmm. No ale ja chce się starać, bo lubię to, uwielbiam udowadniać komuś co do niego czuje, bo mi zawsze tego brakowało i wiem ze ludzie (kobiety) potrzebują tego by im udowadniać, co się czuje, szkoda tylko ze w druga stronę nie zawsze to działa heh.

arni : :
maj 03 2005 Słońce - oświetlasz mą dusze.
Komentarze: 5

Nio i się zrobiło słonecznie i ciepło – u mnie brakuje termometru (jak to mój ojciec mówi hihi) tak wysoka temperatura jest do słoneczka, super, ale siedzę sobie w domciu nie mam nawet gdzie wyjść by się opalić, nie mam nawet z kim gdzieś wyjść, moi znajomi – nie ma ich tu :(. Poszedłbym gdzieś połazić sobie, nad brzegiem Sanu, gdzieś do lasku hmmm, albo pojechał bym gdzieś w góry po oddychać tym sosenkowym powietrzem heh :). Tylko ze u nas to jakaś mentalność jest dziwna ludzi, znajomych oni wola się kisić w tym mieście, owszem pojechali by gdzieś w góry czy nad jakąś rzekę ale wypić coś. Nie rozumie tego dlaczego czy to ze mamy to na co dzień znudziło im się i już tego nie doceniają nie dostrzegają, każdy chciałby stąd wyjechać gdzieś do zachodnich krajów gdzie więcej kasy jest i piękniej jest, ale przecież u nas jest bardzo pięknie nie rozumie tego :(. Ja lubię z rodzicami czasami sobie pojechać choćby na wycieczkę do Leska, przez te wszystkie wioski, przez te laski po drodze – jest super powietrze i cisza spokój, z dala od zgiełku, właśnie mój domek do którego się będę wprowadzał znajduje się w takiej części Sanoka na obrzeżach miasta gdzie jest spokój i cisza zero zgiełku i lepsze powietrze heh ale wszędzie mam daleko przez to :( musza być jakieś plusy i minusy :) choć nie ma to jak raptem te 5km ode mnie w lasku jest taka długa droga i tamtędy zawsze jak jadę z rodzicami wszyscy okna szeroko otwierają bo czuć ten aksamitny, nie skazitelny zapach, zapach lasu.

arni : :
maj 01 2005 Pytając Siebie.
Komentarze: 3

Dlaczego czasami tak bardzo chce kochać – a po chwili mam masę wątpliwości czuje się jak by życie ze mnie odeszło i nie wiem czego chce :( - a może po prostu po czasie jakimś uświadamiam sobie ze ktoś mnie może zranić i boje się tego hihi (to tylko tak sobie dzisiaj debatuje na temat miłości hihi).

 

Kochać. 1.05.2005 15:00

co to znaczy kochać?

czy to znaczy być zazdrosnym:

o promienie słońca na skórze ukochanej,

kropelki deszczu spływające po Jej ramieniu,

podmuch wiatru który tuli Ją,

pyłek który spoczywa na jej ubranku,

łzy które spływają po policzkach,

pościel w która Jej ciało zawinięte jest,

wodę która często dotyka Ją,

pokarm którym rozkoszuje się,

myśli i sny które uspokajają Ją.

A Czym jest miłość?

czy miłość to:

dwie osoby kochające się,

czy mimo odległości,

długiej rozłąki miłość,

może trwać bez bliskości.

Czy dla miłości,

można poświecić wszystko.

A czymże są uczucia,

kiedy nie ma Cię blisko mnie,

czy uczucia które wyrywają Ci serce

z tęsknoty do drugiej osoby,

sprawiając taniec duszy twej,

rozświetlają mrok w życiu twym,

byś łatwiej trafić do niej mógł,

dodają Ci skrzydeł by pokonać

w snach kilometry dzielące nas.

Dlaczego tak jest, że spotykasz Ją,

twoje życie nabiera sens,

dla niej poświęcasz się

i tylko nią żyć chcesz.

Czy miłość to choroba serc ??

arni : :