Komentarze: 7
Heh spoko dzisiaj są moje urodziny i mogę się założyć ze i tak nikt o tym nie pamięta, no nie powiem ze nikt na pewno Pan Bóg pamięta bo w prezencie otrzymałem dzisiaj zapalenie dróg oddechowych i nie mogę mówić. Ach ten kochany nasz Bóg – zawsze mnie taka troską i opieką obdarzał, dziękuje mu ze jest bo jak by go nie było to nie wiedziałbym ze żyje. Bo jak to ktoś kiedyś powiedział „gdyby mnie nic nie bolało nie wiedziałbym że żyje”. A jak sami widzicie ja mam to szczęście że on tak bardzo mnie kocha ze zawsze musze dostać jakiś nuż w plecy. Po raz pierwszy raz w życiu jestem chory i to na swoje urodziny – pięknie zaczynam następny rozdział swego życia. Chciałbym kiedyś poznać większego pechowca niż ja ale chyba takich nie ma – ja to mam szczęście, tylko pozazdrościć. Wiem wiem każdy by tak chciał ale nie ma tak łatwo – tylko ja mam to szczęście mieć takiego pecha – musze o niego dbać i pielęgnować go by ten pech odemnie nie uciekł – w końcu tyle mu zawdzięczam. Hehe ale pierdoły pisze hihi, ale nie tak serio to naprawdę jestem chory w dzień swoich urodzin hihi :) ale nie jest źle przynajmniej ktoś o tym pamięta moja matula (jak prawie nigdy w życiu) – powiedziała mi ze w prezencie kupi mi lekarstwa i antybiotyk hihi :D – fajnie nie :D.