Archiwum 19 marca 2004


mar 19 2004 Reanimacja systemów :]
Komentarze: 5

Witam ponownie po dlugiej przerwie, co prawda jestem w domu od wtorku - dlaczego nie pisalem (bo nie mialem na to ochoty). Ostatnio momentami poprostu nie wiem co chce. A wiec przyjechalem we wtorek wieczorem - dlaczego bo uznalem ze nie ma sensu siedziec na uczelni i czekac na jedne cwiczenia ktore mialem miec w piatek. Uznalem ze jak przyjade do domu wkoncu wezne sie za sypiacy sie system, no i zgralem wszystko co najbardziej wartosciowe bylo dla mnie - na plytki (w sumie prawie 30plyt w jedno poludnie) - to bylo w srode. Zdarzylem jeszcze poformatowac dyski i potworzyc partycje. Wkoncu zainstalowalem sobie 3 systemy (win2k pro, winXP pro SP1, Linux Slackware) - no wrescie moge sie pouczyc linuksa w czesci praktycznej (bo ksiazek juz mam dosc). Co prawda mam problemy male z linuksem - ale do rozwiazania - tylko nie wiem czemu u mnie sie nie chca rozwiazywac (choc robilem wszystko co pisza na grupach dyskusyjnych). No cuz wkoncu trzeba czasu by opanowac jakis system - rozwiazanie samo sie nasunie z czasem :] . A w czwartek zajelem sie konfiguracja tych systemow, a wieczorkiem zgadalem sie z kumplem i wyskoczylismy na piwko :] - spotkalismy naszego wychowace z zawodowki i nauczyciela w technikum. Spoko gosc choc minelo tyle lat wogole sie nie postarzal. A najlepsze jest to ze ma pewnie kolo 40 a wyglada o przeszlo 10 lat mlodziej. Pare lat temu rozwiodl sie z zona i szaleje - sami z kumplem sie zdziwilismy ze w barze podrywal jakies kobiety, hehe (ponoc prowadzi bardzo rozrywkowe zycie - wozi sie po Podkarpaciu, hehe). W kazdym badz razie mimo sporej ilosci piwa wieczor byl udany - jak to my z kumplem, jak zwykle po jakims czasie nam sie znudzilo siedzenie we wlasnym towarzystwie, wiec sie przysiedlismy do jakis dziewczyn :] . Heh w kazdym badz razie bylo fajnie, niestety znowu sie przekonalem ze kumpel sie nic nie zmienil, dalej pogrywa wedlug swoich starych zasad, no coz jego zycie - jego problem. A co robilem dzisiaj a no prze pol dnia dochodzilem do siebie, hehe. Mialem sprawko napisac i nie napisalem - przewalone, no coz trudno - tak mialo widocznie byc. Moze jeszcze napisze, np jutro.

A tak apropo na marginesie kto podpisal sie ksywa 'xxx' - niby mialem wiedziec o kogo chodzi (ale nie jestem pewny), a po drugie prosilbym ta osobe o jakies wskazowki kim jest. I jeszcze cos mam nadzieje ze nikt sie na mnie nie obrazil po tej ostatniej notce - bo widze ze liczba kometarzy spadla. Nie bierzcie sobie tak tego wszystkiego do serca, jestem bardzo tolerancyjna osoba i mile sa widziane wszystkie komentarze nawet te zle.

"Jeśli człowiek nie dotrzymuje kroku swym towarzyszom, być może po prostu maszeruje w takt innego werbla."
Henry David Thoreau

arni : :