Archiwum 30 kwietnia 2005


kwi 30 2005 Martwy punkt.
Komentarze: 6

Znowu się znalazłem w punkcie z którego nie wiem jak wybrnąć, nie mam pojęcia już czym mam się kierować przy wyborze dziewczyny, jakie kryteria mam obierać przy wyborze tej jedynej. Co jeśli wybiorę znowu nieodpowiednia dziewczynę, może źle dokonuje wyboru, skąd mam wiedzieć która dziewczyna jest właściwa, może moje kryteria wyboru są złe. Kiedyś mi to było obojętne żeby tylko mnie kochała, później zaczęło mi zależeć na tym by dziewczyna która wybiorę, by mieć jak najlepszy kontakt z jej rodzicami i by moi rodzice mieli z nią jak najlepszy kontakt. Kierowałem się tym by była dobra żona, badałem jaki stosunek ma do dzieci, rodziny a nawet seksu itp. Może za bardzo chce układać sobie życie może powinienem kierować się impulsami ale przez impulsy już się za dużo wycierpiałem. Wiem ze lubię planować i analizować wszystko przewidywać co się może stać – już taki jestem i wiem ze nie potrafię tego zmienić. Może kiedyś ktoś mnie zmieni. Ale czy warto mnie zmieniać, na to pytanie to ja nie potrafię sobie odpowiedzieć (choć podświadomie nie chce się zmieniać), może wy mi odpowiecie na to pytanie. Czy warto i czy powinienem się zmieniać i co powinienem zmienić ?

arni : :