sie 20 2005

Goodbay


Komentarze: 2

Za oknem pejżarz malowanych chmurek, niczym farbki ciemnego błękitu rozlane na jeszcze ciemniejszym niebie, w oddali blask księżyca wyrazistego, spoglądającego z góry na ten chory świat. Który wciąż goni w pośpiechu do przodu, wciąż starając się wyprzedzić czas. Ale gdy zatrzyma się czas, to chyba już nie będzie nas. Mam już 1/3 życia za sobą, zawsze chciałem w życiu coś osiągnąć do czegoś dążyłem, choć bardzo wiele w życiu przeżyłem, wiele cudownych i przykrych chwil. Czasami mam dość załamuje się ale to wszystko nie tak bo kiedy się ktoś mnie pyta, „Jeśli miałbyś okazje zacząć życię od nowa to co byś zmienił w nim ?”. I moja odpowiedz zawsze ta sama nic, kompletnie nic nie chciałbym w nim zmieniać bo jeśli zmieniłbym je to nie byłbym Ja. Drugie pytanie „nawet tych złych chwil nie chciałbyś wykreślić ze swojego życia”. Nie ma szans nigdy, dzięki nim jestem taki jaki jestem. Wiele mnie nauczyły i wiele wyniosłem z tego rad. Jeśli miałbym swoje życie przeżyć jeszcze raz to właśnie dokładnie tak jak do tej pory. Dlaczego ? bo mimo smutku, cierpienia i łez to jestem właśnie ja, to jest moje Ja. Przeżyłem wiele pięknych lat. Choć przeszłość czasem dobija mnie to mimo to bardzo kocham ją. To co się stało tak widocznie miało być, taki był mój los. Choć co prawda zawsze będę chciał osiągnąć to czego mi w życiu brakowało i choć moje lata mijają pewnie tego nie osiągnę no ale cóż nie wolno poddawać się. Przecież ten cały świat wcale nie jest tak okrutny jakim go tworzymy. Jest piękny, ludzie są wspaniali i chce przeżyć swoje życie należycie, niekoniecznie mając przy boku kogoś (własną rodzinę itp.). Po prostu chce żyć nie chce by ten czas tak szybko biegł. Chce jak najdłużej przeżyć to życie nawet jeśli miałbym być sam. Kiedyś mi bardzo zależało na tym by się z kimś związać itp. Teraz już mi nie zależy – jak do tej pory biegłem za miłością tak teraz nie robię nic. Pamiętam jak na tamtych wakacjach nonstop się z kimś umawiałem, chyba nawet tu kiedyś opisywałem jak przypadkiem wypadły mi dwie randki jednego dnia hehe :). Było fajnie tak wyjść sobie z kimś pogadać, a teraz mi się już nie chce. Tzn. nie ze nie chce mi się gdzieś wyjść bo owszem jak najbardziej uwielbiam spacery – a odkąd się przeprowadziłem to często spaceruje hihi. Ale chodzi o to ze nie chcę poznawać kolejnej osoby która okaże się taka sama jak inne które do tej pory poznawałem albo jeszcze gorsza hihi. Heh pewnie niektórzy będą na mnie źli ale dużo się nauczyłem jak postępować z ludźmi od mistrzów tego fachu czyli kobiet. Zmieniłem się – w moim życiu zawsze jakieś zmiany były, to jest właśnie moje Ja. Poznałem ostatnio przesympatycznych ludzi – nonstop ciagle zartujemy i nabijamy się z czegoś coś wspaniałego hehe ponoć jestem jak kameleon zmieniam wcielenia hihi :) Kiedyś taki nie byłem nauczyłem się tego od kobiet dlatego może to jest brutalne z mojej strony – ostatnio się spotkałem z tym ze pare osób mi powiedziało ze jestem przesadnie do słowny ze czasmi po prostu przegnę ze zrobiłem się bardzo wymowny hihi. Przez co czasem ranie innych mowiąć bolesną prawdę i choć wiem ze ranie to mimo to, robię to – dobijam ludzi do końca. Dlaczego ? bo co się będę cackał ze mną się nikt nie cackał – po co mam dawać komuś szanse i czekać aż go życię nauczy wystarczy ze ja to zrobię może się w końcu opamięta. Zawsze mnie drażniło to ze kobiety wybierają przebierają w tych facetach a bo to a bo tamto itp. W ogóle tematy damsko meśkie mnie zawsze drażniły – jakie to śa okropne kobiety albo faceci itp. Ale jak to ktoś znajomy mi powiedział, kobiety są okropne dla facetów bo się tego nauczyły od facetów, a faceci są okrutni dla kobiet bo się nauczyli tego od kobiet. Czyli błędne koło zaczynamy we wczesnej młodość z miłością z poznawaniem drugiej osoby. Za szybko wszystko się dzieje przez co w wieku 20 lat większość z nas nienawidzi tego życia i kobiety facetów a faceci kobiet hihi. Dążymy do samodestrukcji. Pomyślcie przez chwile nad tym dlaczego ludzie dawniej szli na dyskotekę poznawali się i druga czy trzecia osoba w ich życiu to było małżenstwo. A w dzisiejszych czasach nim dojrzejemy do tego by w tak poważnym związku z kimś być – znienawidzimy cały rodzaj ludzki i będziemy woleć jako wolne jednostki żyć bez zobowiązań bez przywiązania do drugiej osoby. Ja stwierdziłem ze od życia mi się coś należy, skoro kobietom wolno tak przebierać w facetach to mi też wolno i już nie owijam w bawęłnę, jeśli kogoś poznaje i chce się ta osoba ze mną umówić a nie jest moja wyśniona księżną mówię sorry nie ma szans. Możemy się przyjaźnić ale nic więcej – bo chce mieć swój skrawek nieba dla siebie nie dzielić go z kimś kto nie jest tego wart. Życie jest brutalne. Trzeba pogodzić się z tym a nie ciągle walczyć, po co walczyć w pojedynkę to jak walka z wiatrakami skoro nikt nie chce zmieniać się nie chce życia zmieniać to ja nie będę go sam zmieniał nie ma szans. Tak właśnie sobie powiedziałem nie ma żadnych szans – szans było do tej pory sporo – nikt nie chał ich wykorzystać więc teraz mowie wam goodbay.

arni : :
23 sierpnia 2005, 22:58
nie mam(Y) juz szans.......... bezszczelnie tu wkraczam..... wiem. zaczytalam sie.
20 sierpnia 2005, 00:21
Ważne, że masz przy sobie fajnych ludzi:] Dobranoc.

Dodaj komentarz