maj 11 2005

Cytrynowa kuchnia, lawendowa łazienka i...


Komentarze: 7

Heh ale dzisiaj poszalałem a zaczęło się od wczoraj, cos mnie naszło na spacerek przy okazji sobie wstąpiłem do apteki zamówić olejki eteryczne heh. No i jak wróciłem do domciu oglądnąłem sobie ”Piękny Umysł” heh super film aż wstyd się przyznawać ale pewnie ze 4 razy się na nim wzruszyłem heh. A rano jak wstałem poszedłem sobie do apteki po te olejki co zamówiłem wziąłem sobie kąpiel z olejkiem lawendowym, super aż do tej pory w łazience czuć ten zapach heh, koło południa jak zrobiłem sobie obiadzik zapaliłem w kuchni olejek cytrynowy hihi a wieczorkiem sobie w pokoju zapaliłem kadzidełko różane heh :) Cudownie, moja dusza dziś szaleje hihi. A cały dzień poświęciłem na pomaganiu znajomym w różnych problemach heh, ale super. A co najlepsze mam ochotę na cos romantycznego hihi. Tzn zrobić cos romantycznego jak by na polku nie było zimno wybrał bym się na spacerek hihi :).

arni : :
Dotyk_Anioła
15 maja 2005, 12:45
:*
Czekam na notkę...
monika
14 maja 2005, 13:35
pozdrawiam ...
outside
14 maja 2005, 11:28
\"cos\" romantycznego... moze byc alegoria osoby??:DD;)
outside
14 maja 2005, 11:28
Twoja dusza sie porusza;)
Dotyk_Anioła
13 maja 2005, 15:16
Zdecydowanie wybieram różany pokój... Mój pokój wieczorami przepełnia księżycowy aromat... W łazience czuć zapach... Ale to nic w porównaniu do tego jak niesamowicie pachnie Twoja skóra... Ja mam ochotę na kino... Na film romantyczny i na przytulenie... :*
11 maja 2005, 21:38
No proszę, czyli duchowa strawa dzisiaj była :)
11 maja 2005, 21:07
hmm.. jestem tu pierwszy raz.. ale chyba będę tu wpadał częściej.. zobaczymy, może Cię nawet zalinkuję:).. we will see... mnie też czasami bierze na coś romantycznego... zapraszam do mnie:)

Dodaj komentarz