cze 16 2005

1.06.2005


Komentarze: 1

Wczoraj (czyli we wtorek) kupilem sobie perfumke bo mi się już skonczyla, ale cosik mi się opakowanie nie podoba – bo zmienili i nie byłem pewny czy to oby na pewno ten zapach. I dalej nie wiem czy to ten jakby jakiś inny był :( ale bardzo podobny do tamtego. Ale pewnie się mylę pewnie zapach jest ten sam bo zawsze jak kupuje perfumkę to mam wrażenie że to już inny zapach hihi. Dzisiaj się zapowiadało rano tak pięknie, słoneczko świeciło, ale było chłodno więc ubrałem sobie podkoszulek i poleciałem do Urzędu Skarbowego coś załatwić i na autobusik tak się spieszyłem na autobus żeby mi nie zwiał ze byłem na przystanku o pół godziny za wcześnie hihi. To dlatego ze jeszcze nie mam wyczajonego czasu, tzn. W jakim czasie stad dotrę w dane miejsce hihi. A dzisiaj okazało się że na darmo jechałem na uczelnie bo na angielskim oglądaliśmy ”Dziewczyna z Sąsiedztwa” – a ja już to oglądałem :(. No oczywiście po angielskim jak szedłem na dworzec musiało się rozlać i to tak fest ze nawet parasolka mi niewiele pomogła bo byłem cały mokry i buciki mi zamokły i nie miał mnie kto przytulić i ogrzać :(. No ale dotarłem na dworzec no i pojechałem na zajęcia ze Sztucznej Inteligencji (w ramach wyjaśnienia anglika mam w Krośnie a pozostałe zajęcia w Toraszówce). No i przyjechałem na zajęcia które zaczęły się o 13:30, no a ja byłem o 13:40 a jako ze byłem głodny więc poszedłem najpierw sobie coś zjeść do baru. No i przed 14 byłem na zajęciach, coś tam gostek pościemniał i postraszył, nawet obecności nie sprawdził i gdzieś koło 14:10 powiedział nam ze możemy iść do domu (choć normalnie zajęcia trwają u niego 135minut.) No a jako że było już po drugiej to najbliższy autobus miałem o 16:30 :(. I musiałem tam siedzieć na szczęście się wypogodziło i słoneczko przygrzewało ale i tak wiatr mocno wiał :( wiec troszku zmarzłem. Przyjechałem tutaj a tutaj jeszcze zimniej było a do domciu 20minut drogi :(. Przyszedłem do domu a matula mi mów ze tu w ogóle nie padało hihi. Ja to mam pecha :(. Kiedyś jak z pewna dziewczyna byłem to zawsze jak się spotykaliśmy albo lał deszcz albo zimno było hihi :) Ale co tam nie było źle, co najlepsze to było to ze gdzie się nie ruszyliśmy spotkaliśmy kogoś z jej albo mojej rodzinki hihi. Przynajmniej zawsze ciekawie było i na brak wrażeń nie narzekaliśmy hihi. Choć w końcu udało nam się znaleźć takie miejsce gdzie na nikogo nie wpadaliśmy i jak się spotykaliśmy się nawet wypogadzało, a jak się to skończyło to o dziwo w każdy weekend słoneczko przygrzewało (bo my się przeważnie w weekendy widywaliśmy hihi). No a wracając do tematu jutro ma przyjść jakiś koleś zamontować mi internet, ciekawe czy się cieszycie – bo ja wam powiem a zresztą co będę mówił sami zgadnijcie czy się cieszę hihi :). A jutro ciężki dzień mnie czeka, bo mam o 9:30 zaliczenie z grafiki z wykładów, hmmm może by się coś pouczył hihi jakoś mi się nie chce. A później mam zaliczenie praktyczne z grafiki – ale to bez problemu zdam :). A jeszcze później mam ten przedmiot z którego mam wzięty warunek :( i dalej nic nie umie z tego – uczyłem się dzisiaj ale nie wchodzi mi ta dziedzina do głowy. Wiem już na 100% ze programistą nie będę za nic w świecie, za dużo komórek mi się wypala jak nad tym siedzę hihi. Po prostu nie na widzę się uczyć czegoś czego kompletnie nie potrafię zrozumieć. Tzn teoretycznie to rozumie to ale od strony programowej to akurat w tym języku nie radzę sobie :(.

arni : :
Dotyk_Anioła
17 czerwca 2005, 21:35
Jestem pewna, że ładnie pachnie :) Czasami tak bradzo chcemy, by nas ktos przytulił i ogrzał... A nie ma kto :( Poradzisz sobie... Ja w Ciebie wierzę...

Dodaj komentarz