Najnowsze wpisy, strona 23


lut 14 2004 Dzieki za pomocna dlon - dzieki niej podnioslem...
Komentarze: 4

Dlugi wspanialy dzien nie wiem od czego zaczac. Wiecie ze czasami czlowiek rozumie pewne fakty, ale wiecie jak trudno jest mu do tego dojsc, choc rozumiemy ze tak jest, to pewne sprawy do nas nie docieraja. "Widzę i pochwalam to, co lepsze, lecz wybieram gorsze." Tak jest wlasnie z nami, ze choc wiemy co dla nas dobre, zawsze pakujemy sie w to co nas rani - choc ciagle sie uczymy zyc, a dlaczego tak robimy bo idziemy na latwizne - tacy sa ludzie i dlatego czasami trudno nam sie czegos nauczyc. Ale nie ma to jak miec wspanialych przyjaciol na ktorych mozna polegac. Czasami droga do przyjazni bywa trudna i nie bezpiczna przekonalem sie o tym. Dlatego dziekuje tym ktorzy przy mnie sa kiedy tego potrzebuje.

Dzisiaj znowu sie dalem przyjaciolce wciagnac w cos fajnego, byliscie kiedys na epuls'ie - zapraszam fajna sprawa, chodz dopiero zaczynam z tym zabawe, ale juz mi sie spodobalo. Dzisiaj mam rozbiegane mysli, jestem tak bardzo wdzieczny dwum osoba, ktorem mi pomagaja, chcialbym tu ich imiona wymienic - ale nie zrobie tego bez ich zgody, a zreszta one beda wiedziec ze onich mowie. Nawet nie wiem w jaki sposob mam im dziekowac za to co dla mnie robia. A wszystko sie zaczelo wczoraj. Dzis podnioslem sie po tym wielkim upadku, ale jak dlugo to bedzie trwac, tego nie wiem - chcialbym aby kazdy taki dzien byl, tak piekny i wspanialy. Moze fakt kazdy dzien jest piekny i radosny ale nie dostrzegamy tego, bo problemy codzinosci daja nam tak w kosc ze przyslaniaja nam widok na to co piekne i wspaniale jest. I jak tu nauczyc sie cieszyc drobnostkami codziennosci zycia.

Wydaje mi sie ze poznalem dzisiaj swoja bratnia dusze, pisze o tym by zachowac otwartosc umyslu i nie kryc tego co mnie spotyka. Wspaniala dziewczyne, dopiero dzisiaj ja poznalem, wydaje mi sie ze sie pewnie zaprzyjaznimy, hehe. I dlaczego w zyciu tak jest ze kiedy czlowiek chce sobie dac spokoj odpoczac troszke od ludzi, na przekur losowi pojawiaja sie tak wspaniale osoby. Wlasnie to w calym sensie zycia jest piekne kiedy juz zaczynamy watpic ze moglo by byc lepiej, pojawia sie cos albo ktos kto powoduje ze to nasze zycie staje sie piekne, heh. Czy tak nie moglo by byc zawsze - glupie pytanie, niesty nie moze tak byc, bo by zycie stracilo sens, musza byc lepsze i gorsze dni i trzeba sie nauczyc z tym zyc.

Ach jakos tak wszystko pokrutce dzis pisze i duzo osob pewnie mnie nie zrozumie - ale to normalne jest. Nastepny temat jaki porusze to ktos kogo poznalem, przy moich poczatkach z moim blogusiem. Ktos naprawde mily i uroczy. Wlasciwie o tej osobie nie wiem co pisac, chcialem o niej wspomniec skoro tu juz jestem. Powiem tylko o swoich pierwszych wrazeniach z ta osoba poznalem, kiedy weszlem na jej bloga, wiedzialem juz jaka to jest osoba i chyba wiedzialem co z tego bedzie. Naprawde jest to ktos z kim dobrze mi sie rozmawia, ale ja chyba ostanio ludzi ktorych poznaje zaczynam z gory traktowac jako przyjaciol, by sie nie nastawiac na cos wiecej, by nie ranic i nie byc ranionym, hehe.

Taki ze mnie dziwny czlowieczekek, ktory sobie chodzi po zakamarkach sieci jak mala zblakana myszka. Ktora czasem gubi sie w tym wszystkim. Moze kiedys sie to zmieni, moze kiedys znowu kogos pokocham i bedzie wspaniale, moze ktos wkoncu znajdzie ta szara myszke i przygaranie do siebie. A piku co musze sie nauczyc Cieszyc tym co mam :] -zyc chwila i traktowac kazdy dzien jak bym mial nazajutrz umrzec. "Bo nie sztuka jest sobie odebrac zycie, sztuka jest zyc". A mowie o tym bo dowiedzialem sie dzisiaj, ze zona pewnego dr z moje uczlni sie wczoraj powiesila. I to na dodatek z bloku w ktorym mieszkam (na stancji), z tej samej klatki, pietro nizej taka tragedia sie zdarzyla. Dlatego moje kondolencje dla wszystkich ktorzy stracili bliskich w ostatnich dniach - zycze wam jak najwiecej pogodnych dni

arni : :
lut 13 2004 Upadek
Komentarze: 6

Dzisiaj wstalem, ale wieczorem spadlem na dno. Wlasciwie to przez ten punkt kulminacyjny wieczoru, to nie wiem co napisac, czuje sie jak by nic sie dzisiaj nie wydarzylo, a wydarzylo sie troche heh. Moje dzisiejsze uczucia najlepiej pewnie zobrazowal by moj wiersz 'Samobusjstwo' - ale to wcale nie znaczy ze tego chce, bo tak nie jest zycie jest dla mnie dosc cenne, by je sobie odebrac. Choc ten wiersz daje duzo do myslenia, hihi. Ale nie bede go tu publikowal, na co to komu. Po co robic to miejsce bardzije przygnebiajacym.

Co dzisiaj sie wydarzylo a no zaczne od szczesliwej wiadomosci dostalem wiadomosci od firmy Merlin, ktora sie zajmuje sprzedarza wysylkowa (sklep wirtualny). Chcecie pewnie wiedziec co w tej wiadomosci bylo a no, pisza tam ze za moj udzial w anikiecie o telefoni bezprzewodowej, wygralem bon o wartosci 210zl za ktory moge na taka sume za darmo unich nakupic to co chce. Spoko nie ale czy aby na pewno, ostatnio jest coraz wiecej tych oszustw (coraz wiecej sie o tym slyszy), wobec tego czy aby napewno cos wygralem. Czy to nie jest kolejne sprytne oszustwo, niby pozadna firma, ale kto moze wiedziec jak to jest - moze ktos z was mi pomoze znalesc odpowiedz na to pytanie. Bo jesli rzeczywiscie wygralem, to by znaczylo ze szczescie sie do mnie usmiechnelo ze poraz pierwszy w zyciu cos wygralem - ale to jest zbyt piekne by bylo realne w tym zaklamanym swiecie.

A ta zla wiadomosc w sumie nie jest taka zla, pogubilem sie troszke w tym swoim swiecie. A najgorsze jest to ze stwierdzilem nastepujaca sprawe ze krzywdze ludzi (a raczej siebie krzywdze) tym ze oczekuje od ludzi zrozumienia, a dzieki pewnym wspanialym kolezankom doszlem do tego ze, ludzie mnie nie rozumieja bo nie znaja moich problemow. Ale nie jestem na tyle otwarty by kazdej napotkanej osobie o nich opowiadac. Wole je kryc w sobie, tylko przed nielicznymi sie otwieram, no i fakt czasami znajac kogos dlugo nie potrafie sie otworzyc (o czym sie dzisiaj przekonalem). Dlatego ze wymagalem od kogos zrozumienia, a ta osoba (osoby) nie potrafily mi jej dac bo nie wiedzialy o co mi chodzi.

Dobra ale koniec z tym tematem, duzo by tu mozna bylo pisac. Ale na co to kumu potrzebne, zycie wkoncu w swej okropnosci jest piekne i trzeba sie do tego przyzwyczaic i jakos z tym zyc, zapomnieci o przeszloci (dziekuje wam moi mili za wszelka udzielana mi pomoc).

arni : :
lut 11 2004 To byl dzien wspanialy, wypelniony realiami....
Komentarze: 3

Kto z was zgadnie do ktorej bede siedzial dzisiaj - bo ja sam nie wiem, moze mi sie uda przed druga polozyc sie spac. Ale czy aby napewno, hehe. Szkoda ze nie potrafie chodzic o normalnych porach spac, jak normalni ludzie, 22-23h. Ja musze siedziec zawsze po nocach, hehe. Ale pewnie gdybym tego nie lubil to bym nie siedzial. To tak jak "Gdyby bezsens byl bezsensu, to by bezsens nie mial sensu".

Wlasciwie to nie mam pojecia co tu pisac (jak zwykle), napewno to ze dzieki jednej bardzo wyjatkowej osobie mam juz lepszy humor, mysle ze ta osoba bedzie wiedziec ze o niej mowie. Szkoda tylko ze tak szybko chodzi spac :] Ale mam cos dla tej osoby (co prawda mialem nie umieszczac tu swojej tworczosci ale plany sie zmienily - po czesci).

Na Dobranoc

"Postaraj sie zasnac, spij slodko,
otul sie cieplym kocykiem, niech lekki podmuch wiatru chlodzi twe cialo.
Bys slodko spala, niech znikna twe zmartwienia, udreki i problemy.
Unies sie w zapomnienie, nie mysl, snij tylko o mazeniach
"

Nic ja pewnie dzisiaj tez pojde wczesniej spac, moze mi sie to uda, ale najpierw poogladam film do ktorego sie przymierzam od trzech dni a mianowicie "Statek Milosci" - bardzo spodobal mi sie ten film, jest dosc zabawny. Polecam. Serdeczne pozdrowionka dla kazdego kto tu trafil.

 

arni : :
lut 11 2004 Walka o Prywatnosc
Komentarze: 1

Witam ponownie, myslalem ze jak tu trafie dzisiaj to bede mial lepszy nastroj, no i prawie mi sie udalo gdyby nie to ze przed chwilka moja matula musiala mnie wyprowadzic z rownowagi. Nie wiem kiedy oni naucza sie szanowac moja prywatnosc, czy kiedys wogole tak bedzie, bo ostatnio zauwazam ze oni fakt schodza mi z drogi czasami, ale to co mowie, wogole do nich nie dociera. Wazne jest to czego oni chca a nie Ja. Jak bardzo wkurzajace jest to, tu chyba wszyscy mnie rozumieja (ktorzy mieli jako takie zatargi z rodzicami). Z moimi akurat ciezko wygrac, zwlaszcza ze jestem studentem na ich utrzymaniu, wiec najdrobniejsze proby wybicia sie, groza wylotem z domu. Dawniej myslalem ze to tylko okres buntu mlodziezowego ze to moja wina, ale teraz jestem dorosly i wiem ze nie ma w tym mojej winy ze "jestem osoba, a nie tym kogo ze mnie robia" mam prawo do wlasnego zdania i zycia - ale dlaczego rodzicom tak ciezko to pojac. Boze chron bym Ja taki nie byl dla swoich dzieci (w przyszlosci) - ale do tego jeszcze mi daleko :P.

 

arni : :
lut 11 2004 Dzen drugi
Komentarze: 1

Witam kazdego kto tu trafil, no wlasciwie to nie wiem o czym pisac, wczoraj siedzialem ok 5 godzin (do 2:30 w nocy) na przegladaniu netu i dopracowywaniu tego mojego bloga, co prawda jeszcze nie wyglada wszystko tak jak bym chcial - ale mysle, ze koncowego efektu nigdy nie uda mi sie osiagnac, znajac siebie, zawsze bedzie mi cos brakowalo.

Ahhh dzisiaj przez to wczorajsze siedzenie po nocach spalem do 12, dlatego strasznie mnie zdziwil komentarz jednej osoby po 7 rano - wlasnie dzieki za komentarze. Ja tu sie dziwie komentarzami tak rano a innych dziwia moje tak pozno. Fajnie tak wstac rano (a raczej w poludnie) zjesc sniadanie w poze obiadowej, hehe. Ale to tylko teraz puki mam ferie moge sie Cieszyc takim luksusem, rozpocznie sie tylko nowy semestr akademicki i juz nie bedzie tak pieknie. Ale za to przynajmniej nie bede mial czasu wlaczyc kompa w tygodniu, bo czas na siedzieni przy kompie bede mial towarzystwem przyjaciol wypelniony. No bo tu u mnie w miejscowosci to siedze i sie tylko nudze przewaznie, wieszkosc kumpli siedzi za granica, albo na swoich uczelniach, a z reszta wole nie miec nic wspolnego :]

A jeszcze cos mi sie przypomnialo tak apropo, tego bloga, jestem tu chyba dlatego ze lubie poznawac nowych ludzi, zawierac nowe znajomosci (przedewszystkim z kobietami), choc ostatnio staje sie to dla mnie juz uciazliwe i czasami jak mi ktos mowi ze milo jest mu miec mnie za przyjacielo, to mnie trafia to ze kobiety tylko przyjaciela we mnie dostrzegaja. Ale w sumie nie mam sie co temu dziwic ja wkoncu sam tych przyjaciol wyszukuje. A najlepsze jest to ze duzo takowych znajomych juz mam, kiedys sie mnie kumpel zapytal jak ja to robie ze wiem kto jest kto na mojej liscie gg (a jest na niej ok 70 osob). Ale to dlatego ze ciagle cwicze swoja pamiec starajac sie wszystko zapamietac o czym z kims rozmawiam (i raczej tak jest). Bo wielu sie tu ze mna zgodzi ze rozmawiajac z kobieta nie wolno pozwolic na to by cos zapomniec. Jest to najgorsze, niedopuszczalne przestepstwo wzgledem kobiety jakiego sie moze dopuscic facet - bo oznaka tego przestepstwa jest to ze nie sluchasz co ona do Ciebie mowi. Ale ja sie z tym nie zgadzam poprostu czasami zdarzy sie oczyms zapomniec np. ostanio mialem taki przypadek ze rozmawiajac z pewna wspaniala kobieta zapomnialem gdzie ona mieszka - wylecialo mi poprostu z glowy, sorki ale przy 70 osobach na gg trudno mi jest wszystko pamietac, choc bardzo sie staram. Ktos by powiedzial ze powinnienem sobie zapisywac, ale w ten sposob wzgledem siebie nie czul bym sie utrzciwie :] A jeszcze cos wyjasnie choc mam tyle osob na gg to nie rozmawiam ze wszystkimi za czesto, mam kilka osob (kobiet) ktore zasluzyly sobie u mnie na wysoki priorytet (i z kilkoma z nich juz sie widzialem) i z takim wlasnie osobami najczesciej rozmawiam i najewiecej czasu im poswiecam :]

Napisze pewnie cos pozniej jeszcze bo, robota mi sie szykuje musze dla kuzynki plyty pozgrywac i skaner naprawic pewnie bo sie cos zepsol (miejmy nadzieje ze to wina tylko oprogramowania).

 

arni : :