lut 20 2004

Slodki sen - co za tydzien byl. :]


Komentarze: 4

Czesc wam, ale mialem fajny tydzien, a teraz jestem tak padniety ze juz zasypiam. Juz dawno tak nie mialem by mi sie ziewalo z czestotliwoscia kilka razy na minute. Jak by mnie ktos teraz zobaczyl pomyslalby sobie ze miesiac chyba nie spalem, hihi. No wlasnie wracaja do tygodnia, mam jak mowilem bardzo ciekawy plan zajec - na uczelnie to chodze sobie wizytowo, w poniedzialek i piatek jedne zajecia, we wtorek 3 a sroda co druga wolna w czwartek wyklady na ktore praktycznie nie chodze. Totalny luz i niech mi ktos powie co ja mam robic na tej uczelni, bo w tym tygodni to sie duzo nudzilem, totalnie duzo, w poniedzialek to jeszcze jakos tam zlecialo bo pierwszy dzien, we wtorek jako ze pierwszy tydzien zajec prawie nie bylo, w srode wolne, w czwartek wolne, a w piatek jedne zajecia. I jak tu sie nie nudzic. Wiec jak to na studiach musialem sobie zajecie znalesc - dosc kosztowne.

A wiec we wtorek przeszlo pol dnia nie bylo pradu, wiec co mozna bylo robic ani komputerow, ani muzyki - nic kompletnie nawet telewizji nie mozna pogladac, wiec sie wysiedzialem u znajomych caly ten czas, na stancje chodzilem tylko cos zjesc. Pozniej wieczorem, dostalismy wiadomosc abysmy wpadli na impre do kumpli, no a jako ze wyniklo mala nie porozumienia, nie kumpili nam goscie zaopatrzenia, wiec posiedzielismy tak chwilke na sucho i sie zmylismy. W srode znowu nie bylo pradu wrrr, wiec zrobilismy u nas na stancji skladke i jak juz wczesniej pisalem zakupilismy sprzeta, wiec jakos czas zlecial. W czwartek dochodzilem do siebie - a raczej probowalem, bo popoludniu pojechalem ze znajomymi do baru i tak w dobrym towarzystwie od slowa do zartu caly wieczor zlecial przy piwie, heh. Ahhh te studia nie wiem jak ja to zrobilem ale w ciagu tygodnia przewalilem 90zl - jakos tak sie ta kasa rozplynela nawet nie wiem kiedy :(.

No a dzisiaj juz jestem w domu i nie wiem czemu ale strasznie padniety jestem, normalnie zywcem spie. Choc wydawalo mi sie ze sie wyspalem, a moze mi sie tak tylko wydawalo, juz sam nie wiem. Pogubilem sie w tym, a tak powaznie to ja juz wogole nie wiem o czym pisze, a za moment pewnie jak sie nie poloze to usne na tej klawiaturze. Pozdrowionka dla wszystkich i sorki ze mnie juz nie ma na necie. Ale wlasnie juz sobie smacznie spie - moze sie pojawie pozniej, a moze juz nie :P

arni : :
Vilia
21 lutego 2004, 22:02
Ja również miałam wspaniały tydzień. Też sobie poszalałam. Będę to długo wspominać... Zyczę Ci by następne tygodnie też były tak samo miłe!
21 lutego 2004, 00:27
no widze ze no qurcze ladnie arni, nie tylko sie popilo, pobawilo, pouczylo, ale i tez full kasy rozwalilo :P raz sie zyje raz jest sie mlodym ja bym reke dala zeby byc teras w polsce fack a teras sobie siedze w domku i gnije ;[ no ale pozdrawiam i masz koniecznie sobie pospac...:P trzmaj sie arni i dzieki za note :) pa puszq :*
ZeZaRtA
20 lutego 2004, 21:11
łoOo ...BrAk pRąDu :-x hehe... ŻyCiE Ma DzIwNe PoCzUcIe HuMoRu.... nO NiC pOzDrOoFkA I KoLoRoWyCh :* pS. MaMy TeN SaM SzAbLoNiQq :))
20 lutego 2004, 20:44
uuuu.... nie znosze, kiedy pradu nie ma. czlowiek nie ma nic do roboty i musi liczyc na innych.... wrrr.... no i dobranoc :)

Dodaj komentarz